piątek, 29 lipca 2011

o gratach, które trzeba spakować i rozpakować...

Przeprowadzka trwa. To bardzo intensywne trwanie jest...
Nie mam pojęcia jak mogliśmy na 20m2 zmieścić tyle gratów?! Mam nadzieje, że ta przeprowadzkowa ciężarówka jest wystarczająco duża i wystarczy jeden kurs. 
Boshe! a od jutra rozpakowywanie...
Odezwę się jak już będę miała to z głowy. Może to potrwać z tydzień. Ale warto :) jak tlenu potrzebuję nowej przestrzeni życiowej. Szerszej niż 20m2.
Miłego weekendu! 

7 komentarzy:

  1. Tylko się nie przemęczaj. Miej wzgląd na maleństwo:)
    Pozdrawiam i serdeczności przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Przeprowadzki są fajne,te całe meblowanie,szuranie po podłodze...przekładanie rzeczy...uwielbiam to:)Tylko nie znosze mycia okien:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Przeprowadzka nie jest taka zła... najgorsze jest rozpakowywanie i układanie wszystkiego... ale potem... ta satysfakcja ze jest ładnie i fajnie... Powodzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  4. Sprawdzam tylko,czy wszystko w porządku:)bo widać,że przeprowadzka ciągle w toku:)))
    pozdrawiam słonecznie,strasznie słonecznie:)))

    OdpowiedzUsuń
  5. ...też tak miałem kilka lat wcześniej...graty,sraty...itd heh...ale będzie ok wszystko w normie jak juz się zasiedzisz na nowym....a już jesteś na nowym ale spoko niech Ci się darzy jak najlepiej...pzdr

    OdpowiedzUsuń
  6. Fajny blog! Jeszcze tu zaglądnę :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Przeprowadzka to świetna okazja do zrobienia porządków! Zdecydowanie! :)

    OdpowiedzUsuń